„Na razie dzięki ustawie aborcyjnej muszę leżeć. I nic nie mogą zrobić. Zaczekają aż umrze lub coś się zacznie, a jeśli nie, to mogę spodziewać się sepsy” – pisała ciężarna. W kolejnych wiadomościach informowała, że zaczyna się bardzo źle czuć. Podejrzewała sepsę, co okazało się właściwą diagnozą.
No Comments
Comments are closed.